wtorek, 1 czerwca 2010

Jak może wyglądać przyszłośc Marcina Gortata po tegoreocznej porażce w PO ??

Marcin Gortat, nasz jedynak na parkietach NBA latem zeszłego roku podpisał luksusową jak dla niego ofertę z Orlando Magic opiewającą na kwotę 34 mln $ za pięć lat grania. Pozwoliło to dokonać stwierdzenia, że "Polish Hammer" stanie się od tego momentu jednym z czołowych zawodników swojej ekipy (w końcu posiada 5 pod względem wartości kontrakt w ORL), uwolni się w końcu z cienia jaki rzuca na niego Dwight Howard. Upatrywano wielkich szans w taktyce "Twin Towers", w której miał on występować na pozycji silnego skrzydłowego.

Jednak jak okazało się w trakcie sezonu regularnego trener Stan Van Gundy miał całkiem inne poglądy na ten temat. Marcin na pozycji PF spędził zaledwie 4% z całości przyznanego mu czasu na boisku. Prawda że niewiele aby później mogło to odnieść zamierzone cele w starciach z takimi drużynami jak Cleveland, Lakers czy właśnie Boston, kiedy to duet Howard - Gortat miał sprzeciwić się wysokim i silnym podkoszowym. Teraz można już tylko gdybać, co by było gdyby trener "Magików" postanowił wykorzystać Regular Season właśnie do sprawdzania różnego rodzaju ustawień i pozwoleniu swoim zawodnikom nabrać odpowiedniego zgrania i doświadczenia??

Jednak co teraz może się stać z Marcinem w obliczu porażki jaką niewątpliwie była porażka z Boston Celtics już w finałach Konferencji Wschodniej ??

I MOŻLIWOŚĆ.
Chyba najbardziej korzystna... A mianowicie Marcin Gortat zostaje oddany do innej drużyny !! Wbrew pozorom nie jest to aż tak mało prawdopodobne, w obliczy "zawalenia" rynku gromem wolnych agentów pokroju All-Star (L. James, D. Wade, C. Bosh ....) przyszłoroczne NBA będzie znacznie różniło się od aktualnego, w wielu drużynach zajdą radykalne zmiany. I właśnie nasz polak może być jednym z elementów układanki któregoś z GM, natomiast Orlando również by skorzystało na wymianie np. Gortata i Bassa/Andersona w zamian za dobrego gracza na pozycjach PF/C.
Drużyny mogące ubiegać się o Gortata zdecydowanie można ograniczyć tylko i wyłącznie do ekip z zachodu, z prostego powodu MG13 byłby najgroźniejszym przeciwnikiem Howarda, dzięki wspólnym treningom dokładnie poznał on wszystkie jego zagrania, tak więc oddanie go którejś z drużyn którą Magic mogliby napotkać na swojej drodze w PO byłoby swego rodzaju taktycznym samobójstwem. W nowym zespole rola "Polish Prince" znacznie by wzrosła być może nawet do miejsca w pierwszej piątce.

II MOŻLIWOŚĆ.
Zmiana trenera... Stan Van Gundy jest właśnie największą blokadą polskiego centra, to właśnie on jest po uszy zakochany w Howardzie. Nawet w obliczu słabych występów swojego pupilka, nie pozwalał Marcinowi spędzać znacząco więcej czasu na parkiecie, bynajmniej nie tyle na ile zasługiwał. Przez cały sezon nie wymyślił prawdopodobnie żadnej zagrywki dla polaka, bynajmniej nie była ona widoczna. Ograniczył jego role tylko i wyłącznie do obrońcy... Jeżeli Orlando Magic pójdzie choćby śladem Cleveland które przed tym sezonem również dokonały sporych zmian tylko po to by zdobyć swoje pierwsze mistrzostwo i również polecą "głowy" to właśnie SVG będzie pierwszym z tych których mogą czuć się zagrożeni !!! I chyba słusznie, w końcu miał do dyspozycji wręcz wymarzony skład, którego nie potrafił dobrze wykorzystać.

III MOŻLIWOŚĆ.
Najmniej korzystna.... Marcin pozostaje w szeregach Orlando, tak samo jak trener Van Gundy. A jedynym możliwym pozytywem w tym wszystkim może być tylko zmiana na pozycji rozgrywającego. Takiego który otworzyłby oczy na pozostałych zawodników, choćby w taki stopniu jak J. Williams.....


Możliwości jest wiele i jedno jest pewne decyzja nie należy ani do Gortata a tym bardziej na pewno nie do nas... wszystko jest tylko i wyłącznie w rękach zarządu Orlando Magic, a dokładniej w osobie Otisa Smitha !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz